Go To Project Gutenberg

poniedziałek, 4 stycznia 2010

Kto puścił bańkę? Bańka Benka jest bezpańska.


Benek twierdzi, że nie zawaha się pompować dalej. Wszystkie ręce na pokład! Brakuje rąk, kończą się zapasy quantitative easing? Nie szkodzi, teraz będą qualitative messing, demolitive by-passing oraz kiss my assing. Wszystko, czego trzeba, aby pojawiły się zdrowe pędy wzrostu, już jesteśmy prawie w raju, już prawie na haju, już gospodarka się kręci, bezrobocie spada (w grudniu do listopadowych 300 tysięcy indian dołączyło kolejnych 200 spadów z EUC - emergency unemployment).

Ben nie porzuci sierot w upadłych Fannie+Freddie, będzie je dokapitalizowywał, aż odżyją, albo do śmierci (gospodarki). Nie powtórzy błędu przedwczesnego zaniechania reanimacji, czyli sztucznego oddychania. Pacjent nie chce wstać o własnych siłach, więc trzeba zwiększyć dawkę adrenaliny i glukozy. Jeszcze powstanie, jeszcze będzie skakał, już jesteśmy tak blisko...

Ci frajerzy, którzy myśleli, że dolców zabraknie, bo Benek przestanie pompować, są w grubym błędzie. Będzie pompował, aż będzie furczało. Nie pytajcie, co na to bondy. Oczywiście polecą rentowności jak ta lala, Morgan Stanley miał rację, cztery procent na 10-latkach to kwestia dni, a nie miesięcy, a dalej cel nam przyświeca radosny - 5,5% i hipoteki po 8%, Fannie i Freddie nie nadążą odbierać dopłat w specjalnym okienku, coraz szybciej drukarnia...

Ciekawym, czy on może w te brednie wierzyć naprawdę? Nie pytaj, wygląda na kumatego. W każdym razie dopalacze będą szły na całego, zatem spokojnie możemy przyjąć, że nadzieje na short-squeeze przy Benku bledną. Do not bet against FED. Benek rzecze -drukarnia i tak będzie. Lolar będzie zatem flaczał w kontrolowany sposób i nikt Benjamina w szmaceniu nie przegoni.

Najśmieszniejsze w przemówieniu (najedź myszą) proroka wiary monetarnej jest to, że uparcie trzyma się ponadto tezy, że to nie on puścił bańkę. To nie zbyt niskie stopy spowodowały bańkę nieruchomości, o nie! Wszystkiemu winny jest brak odpowiednich regulacji systemowych i nadzoru. Oczywiście ze strony FED, a jakże, przecież Benek sam zaproponował nowe regulacje antykryzysowe, zwiększające uprawnienia regulacyjne i kontrolne FED.

Chińskie kazania Benka jakoś nie idą w parze z zeznaniami Grynszpana, który aczkolwiek trochę późno, przyznał iż przyczyną bańki były zbyt niskie stopy oraz wiara, że rynki finansowe raz puszczone samopas same się wyregulują. W swoim wystąpieniu przed kongresem wręcz stwierdził, że jest w szoku (shocked disbelief), iż paradygmat samoregulacji rynków finansowych okazał się nieprawdziwy. Benek idzie w klaunadzie krok dalej, otóż on twierdzi że to nie jego bańka, nie jego problem, to jest wyłącznie niedostateczna regulacja (ze strony FED). Trzeba mu tylko dać więcej władzy, a on to wszystko pięknie wyreguluje, napompuje, postymuluje i będzie klawo. Klawo jak cholera!

A propos chińskich kazań Benek znalazł jeszcze większego winowajcę od braku ścisłego nadzoru FED przez FED. Jest nim oczywiście podstęny Chińczyk z nawisem oszczędności (savings glut), którymi wykoleił cudownie kwitnącą amerykańską gospodarkę, tak pieczołowicie zasilaną w płynność przez Bena. Taki nam tu glut zwisa na mrozie na to dictum, na te nawisy i stymulanse. Z gluta bata nie ukręcisz Benek.

Przynajmniej jasne się stało, kto puścił bańkę. Bańkę puścili komuniści chińscy, a piszą o tym - no popatrz jak punktualnie - panowie Krugman z NY Times oraz Wolf z FT. Gdyby nie człowiek roku, to by jankesów na śmierć Chińczyk zaglutował, albo zabańczył. Jakie szczęście, że na straży czuwa pajac roku, przepraszam człowiek roku, pilnujący żeby stopy się nie podniosły przez nadmierne oszczędności. Kto powiedział że są granice obciachu? W show biznesie - a w tym robi Benek - jest tylko kwestia ceny. Kto napompował bańkę FEDu? Chińczycy. Przy pomocy gluta. Teraz strażak Ben oraz skarbnik Turbo-tax Tymon ich nastraszą i wyregulują im te gluty i wszystko znowu będzie proste i łatwe. Był kiedyś wielki językoznawca, ale on zdaje się nie przewidział, że jego metody zastosuje prezes wrażego imperialistycznego banku przeciwko komunistom w Pekinie. Świat stoi na głowie, czy się kręci, bo już nie wiem. Ten pan to jest klaun, a to koło to karuzela, tak?


© zezorro'10 dodajdo.com
blog comments powered by Disqus

muut